Listy od Przyjaciół
 
...chcę dawać świadectwo i mówić, że Bóg jest.
 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Postanowiłem napisać tych kilka słów, aby podzielić się swoją historią, która mnie samego zadziwia. Mam 56 lat, jestem ojcem trójki dorosłych dzieci. Z żoną jesteśmy w separacji z mojej winy, gdyż w swoim życiu nagrzeszyłem co niemiara. Wytrwałej modlitwie mojej mamy Anny, która długie lata prosiła Boga o nawrócenia syna, zawdzięczam obecny stan mego ducha. Od 16 kwietnia ubiegłego roku jestem pogodzony z Panem Bogiem i trwam przy Nim przez cały czas – uczestnicząc codziennie we Mszy Świętej. Komunia jest moim pokarmem dnia powszedniego, modlitwa nieustanną rozmową z Bogiem. Gdy się przebudziłem z letargu – a myślałem, że nie ma już dla mnie ratunku – doznałem przedziwnej i cudownej łaski. Musiałem swoje życie zorganizować od podstaw. Wszystko co teraz dla mnie ważne, kupowałem za pomocą Internetu, narzędzia które wcześniej sprowadzało mnie na złą drogę. Najważniejszą pozycją był zakup „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny. Wymazałem ze swojej pamięci wszelkie ciągoty do pokus. Wyrzekłem się potrzeb cielesnych – pornografii, alkoholu, przyrzekłem walczyć ze wszystkimi słabostkami. Jak dotąd trwam wiernie przy swoich postanowieniach. Zdaję sobie sprawę z tego ,że przeszłości już nie zmienię. Ale mam wpływ z pomocą Pana Boga, na każdy dzień, który traktuję tak, jakby był ostatnim. Rozpoczynam go i kończę modlitwą. Są chwile, kiedy nachodzi mnie tzw. ciemność duszy, pomny jednak doświadczeń św. Faustyny wytrwale nie odstępuję od Stołu Pańskiego i modlę się, pomimo szumu różnych złych myśli. Wiele zawdzięczam również Wam. Nasz kontakt i moja przygoda z Apostolatem Fatimy rozpoczęły się z chwilą, gdy wpadła mi w ręce ulotka o św. Ojcu Pio. Od tej pory jestem z Wami. Jestem również wolontariuszem Stowarzyszenia Apostołów Miłosierdzia Bożego „Faustinum”. Modlitwą wspieram Krucjatę Różańcową za Ojczyznę, Krucjatę Wyzwolenia Człowieka oraz Krucjatę w Obronie Poczętych Dzieci. Dziś jestem na takim etapie swojego życie, kiedy chcę dawać świadectwo i mówić, że Bóg jest. Dziękuję Mu za wszystko, bo dzięki niemu moje życie znów nabrało blasku. Pozdrawiam serdecznie wszystkich pracowników Instytutu i zapewniam o mojej modlitwie w Waszej intencji.

 Z Panem Bogiem.

Andrzej z Ostrowa Wielkopolskiego