Nasze kampanie
 
Lepanto na Ukrainie
Na początku lipca tego roku z Krakowa wyruszyła na Ukrainę pierwsza, ośmioosobowa grupa młodych rycerzy z sekcji Lepanto, którzy udali się do tamtejszych katolików z figurą Matki Bożej Fatimskiej. Pierwszym celem wyprawy stał się Kamieniec Podolski i siedziba biskupa kamienieckiego JE ks. bpa Olszańskiego. Młodzi rycerze odwiedzili kilka parafii w Diecezji Kamienieckiej, którymi opiekuje się ks. Zbigniew Kret. W każdym z kościołów, do których dotarła figura, odprawiona została Msza Święta, a następnie odmówiony Różaniec. O znaczeniu orędzia fatimskiego dla świata, a szczególnie dla krajów, które wchodziły w skład Związku Sowieckiego, mówił Arkadiusz Stelmach członek Stowarzyszenia im. Księdza Skargi.

Po nabożeństwach chłopcy z sekcji Lepanto rozdawali ukraińskim katolikom różańce, wizerunki Matki Boskiej Fatimskiej oraz książki i czasopisma katolickie. Dzięki wspaniałej gościnności księdza Zbigniewa chłopcy mogli też podziwiać jedną z najsłynniejszych twierdz I Rzeczypospolitej - Kamieniec Podolski oraz wspaniały Chocim. Niestety wyprawa została gwałtownie przerwana. W tragicznym wypadku samochodowym, jaki przydarzył się grupie w drodze do Lwowa, zginął nasz kolega i zarazem opiekun grupy Lepanto - Rafał Serafin.

Kilku chłopców odniosło rany i przez kilka tygodni przebywali w szpitalach. Dzięki opiece Matki Bożej nasz drogi kolega przyjął kilka godzin wcześniej Komunię Świętą, a w chwili wypadku przybyły na miejsce kapłan udzielił mu ostatniego namaszczenia. W chwili śmierci miał na sobie Szkaplerz Karmelitański, który szczególnie kochał i propagował oraz Krzyż Św. Ojca Benedykta. Zginął podczas pięknej misji pomocy braciom katolikom na terenach, których bronili kiedyś kresowi rycerze, których podziwiał i o których opowiadał często młodzieży.

Wszystkim, którzy w tych ciężkich chwilach wspierali modlitwą żonę Rafała i jego synka Jasia, rodziców, rodzinę oraz rannych Jakuba Jamruziewicza, Szymona Piskorskiego i ich rodziny, składamy serdeczne Bóg zapłać! Szczególnego wsparcia udzieliły nam Siostry Benedyktynki z Przemyśla, którym również dziękujemy. Ufamy, że nasz kolega będzie orędował za nami u naszej najlepszej Matki nadal czuwał będzie nad grupą Lepanto.