Święte wzory
 
„Męczeństwo św. Walentego kapłana ze starych Ksiąg Męczeńskich Rzymskich"
Za czasów Klaudiusza cesarza, o wiarę i naukę pojmany był św. Walenty kapłan, którego gdy przed samego Klaudiusza przywiedziono, rzekł mu: Czemu raczej o przyjaźń z nami nie zabiegasz, ale z tymi się bratasz, którzy są naszej rzeczypospolitej nieprzyjaciółmi? Człowiek jesteś mądry, jako słyszę, a nie umiesz tego rozumu swego użyć na dobro twoje. Gdybyś poznał dar Boży, a porzucił diabły i bałwany, gdybyś wyznał Boga jednego, wszechmogącego Ojca i Syna jego Jezusa Chrystusa, dobrze by się działo z tobą i twoim państwem. Rzecze Klaudiusz: O naszych bogach, to jest Jowiszu i Merkurym co myślisz? Odpowie: Byli to ludzie sprośni, złem wszelkim pomazani, i w nieczystości żyjąc, zginęli. Gdy mu dłużej zaczął wyjaśniać Prawdę Ewangelii Świętej, rad słuchał i na koniec powiedział: Słuchajcie Rzymianie, jako zdrową naukę ten człowiek podaje. Co słysząc Kalfurniusz starosta, zawołał głosem: Zwiedzionyś cesarzu tą fałszywą nauką. Tego głosu przeląkł się Klaudiusz, i wnet serce odmieniwszy, rzecze: Posłuchaj go cierpliwie, jeśli co zdrożnego a omylnego mówi, ukarz go jako świętokradcę, a jeśli co dobrego radzi, czemu go w rzeczy słusznej nie słuchać? Tedy go Kalfurniusz zlecił niejakiemu Asteriuszowi, prosząc, aby go łagodnymi słowami zmiękczył. Idąc do jego domu, św. Walenty prosił Pana Boga, mówiąc: Panie Jezu Chryste, któryś światłość na ten świat przyniósł i oświecasz każdego na ten świat przychodzącego, oświeć dom ten, a wypędź z niego nieprzyjacielskie ciemności, żeby cię poznali Boga prawdziwego. Usłyszawszy te słowa Asteriusz, rzecze: Powiadasz, iż Bóg twój światłość przyniósł, i on oświeca wszelkiego człowieka; po tym ja poznam prawdziwego Boga, jeśli córce mojej ślepej wzrok przywróci, a ja już uczynię wszystko, co ty mnie radzić będziesz.
 
A św. Walenty kazał ją do siebie przyprowadzić, i wzywając nad nią imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, wzrok jej jasny przywrócił. Obaczywszy to Asteriusz z żoną swoją, upadł do nóg św. Walentego i szukał rady o zbawieniu swoim; a on kazawszy im 3 dni pościć, bałwany wszystkie wyrzucić, nieprzyjaciołom winy odpuścić i wierzyć w Pana Jezusa Chrystusa; potem ochrzcił Asteriusza i cały jego dom - 46 mężczyzn i kobiet. O czym się dowiedziawszy Klaudiusz, Asteriusza ze wszystkimi domu jego chrześcijanami, związawszy do miasta Hostyi wieść i tam umęczone potracić, a św. Walentego kijami bić i potem głowę ściąć jemu rozkazał. Tak skończyli życie błogosławieni Męczennicy i koronę sobie zgotowaną w Niebie odnieśli, gdzie chwalą błogosławioną Trójcę na wieki wieków, Amen.


Oprac. BB na podstawie: ks. Piotr Skarga, Żywoty Świętych Starego i Nowego Zakonu, Tom I, Wydawnictwo Tadeusza Radjusza „Gutenberg-Print", Warszawa 1996.