Temat numeru
 
Nie bój się! Maryja zmiażdży jego głowę!
Bogusław Bajor

Skandale obyczajowe i różnorakie afery w Kościele, rzekoma czy realna arogancja części duchownych, ich materializm… Wszystko to – rozdmuchiwane do granic absurdu przez niechętne Kościołowi media niepokoi i powoduje, że czarne myśli zaciemniają trzeźwe myślenie. Brak ufności, a nawet rozpacz wkradają się do niejednego szczerego katolickiego serca…

Obyś żył w ciekawych czasach – brzmi chińskie przekleństwo. I chyba w takich czasach żyjemy… Świat w swym ślepym pędzie ku „postępowi” dawno już zatracił wiarę i zdrowy rozsądek. Wkroczył na grzęzawisko… Gorzej, że Kościół – ta niewzruszona skała, ta latarnia morska, wskazująca drogę błądzącym – jest przez ten świat wciągany w bagnisko. Jeszcze gorzej, że znaczna część dzieci naszej Matki-Kościoła nie widzi w tym nic zdrożnego.

Związki partnerskie, pary jednopłciowe, nadużycia liturgiczne, flirt z „błędami Rosji”, czyli ideami komunistycznymi. – Z tym trzeba się pogodzić – przekonują entuzjaści dopasowania Kościoła do światowego modelu. Cóż odpowiedzieć na takie dictum? Dał nam przykład bł. Jerzy Popiełuszko, który odważnie potrafił przeciwstawić się orędownikom osobliwego dialogu ze złem: – Paktować z diabłem nie wolno!

W czasach obecnego zamętu podkreślmy dobitnie tę Prawdę: Kościół jest Święty. Jest Mistycznym Ciałem Chrystusa. Zło nigdy nie wychodzi z Jego łona. Jeśli jest obecne w życiu członków Kościoła, to pochodzi ze świata – od człowieka, ode mnie i od Ciebie… To nasza uległość względem diabelskich podszeptów jest przyczyną chaosu, afer, zgorszenia, naginania czy przeinaczania Ewangelii i doktryny Kościoła, a także wielu innych nieszczęść. W ten oto sposób zamiast czcić prawdziwego Boga, oddajemy hołd sezonowym bożkom.

Tymczasem Apostoł Narodów przestrzega w sposób stanowczy. – Gdybyśmy nawet my lub anioł z Nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty! (Ga 1,8–9)
Innej bowiem Ewangelii nie ma. I w niej Chrystus Pan daje wskazówki, jak postępować z błądzącym bliźnim – choćby odzianym w purpurę i obdarzonym zaszczytem władzy: – Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! (Mt 18,15–17).
Nie musimy się obawiać. Nasz Zbawiciel jest zawsze ten sam. Jego słuchajmy! I Jego Kościoła – tego, który od 2000 lat głosi naukę niezmienną, stałą, prowadzącą do Nieba.
Oprzyjmy się, zgodnie z wizją św. Jana Bosko, na dwóch filarach: Eucharystii – ratunku dla wierzących, oraz opiece Maryi – Wspomożycielki Wiernych.

Post, modlitwa i jałmużna to czyny pokutne, praktykowane szczególnie w okresie Wielkiego Postu. Ten święty czas właśnie nadchodzi. Ofiarujmy je więc w intencji Kościoła Świętego, z wiarą i nadzieją, że Maryja zmiażdży głowę naszego szalejącego wroga – szatana.

Wspomożycielko Wiernych i Matko Kościoła, módl się za nami!