Z encykliki Ojca Świętego Leona XIII
Jednakże to zło (...) tak rozrosło się w krótkim czasie, że jesteśmy zmuszeni zwrócić się do Was ponownie słowami, które dźwięczą w Naszych uszach jakby z ust proroka: „Wołaj, nie ustawaj, niech twój głos rozlega się jak dźwięk trąby" (Iz 58, 1). Bez trudu domyślacie się, Drodzy Bracia, że mówimy o tej sekcie ludzi, którzy są określani różnymi i prawie barbarzyńskimi nazwami - socjaliści, komuniści a nawet nihiliści, a którzy rozproszeni po całym świecie i związani między sobą najściślej nieprawym przymierzem już nie kryją się pod osłoną ciemności tajemnych zebrań, lecz otwarcie i pewni siebie wychodzą na światło dzienne z zamiarem przyjętym już wcześniej rozbicia fundamentów społeczeństwa cywilizowanego: Są to właśnie ci, którzy, jak o tym świadczą Boskie słowa „kalają ciało, gardzę zwierzchnością znieważają majestat" (Jud 8).
Nie pozostawiają nienaruszonym czy nietkniętym niczego, co zostało mądrze postanowione Boskimi i ludzkimi prawami dla bezpieczeństwa i przyzwoitości życia. Wyższym władzom, którym, jak przypomina apostoł, godne jest, by każda dusza była podległa, a którym przez Boga została udzielona władza rozkazywania - odmawiają posłuszeństwa i głoszą pełną równość wszystkich ludzi w prawach i obowiązkach.
Hańbią naturalny związek mężczyzny i kobiety stanowiący świętą rzecz nawet dla pogan i barbarzyńców, zaś ich związek, na którym opiera się przede wszystkim społeczność domowa osłabiają a nawet pozostawiają dla żądzy. (...)
Ta bezczelna przewrotność ludzi, która grozi cywilizowanemu współżyciu coraz większą ruiną z dnia na dzień i przejmuje dusze wszystkich trwożnym niepokojem bierze swój początek w tych zatrutych naukach, które już dawniej rozrzucone jako fałszywe nasiona wśród ludów, przyniosły w swoim czasie owoce zarazy.*
* Leon XIII, Quod apostolici muneris, Warszawa 2002, s. 5-7.