Nasze kampanie
 
Przedwyborcza akcja SKCh

Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi przeprowadziło wśród kandydatów startujących w wyborach 2005 roku ankietę, w ramach której prosiło o odpowiedź na 7 pytań dotyczących kwestii takich jak: aborcja, eutanazja, klonowanie, związki homoseksualne, narkotyki, prostytucja i pornografia w specjalnie w tym celu przygotowanym kwestionariuszu. Pytania zostały sformułowane w taki sposób, aby odpowiedź twierdząca była odpowiedzią zgodną z nauczaniem moralnym Kościoła katolickiego w danej sprawie. Kandydaci wypełniający kwestionariusz mogli odpowiedzieć jedynie „TAK", „NIE" lub „NIE WIEM". Do udziału w ankiecie zaproszono kandydatów startujących do Sejmu RP z list ośmiu partii politycznych najwyżej notowanych w sondażach przedwyborczych.

Pierwszym etapem akcji było wysłanie licznych kopii ankiet do liderów partii politycznych oraz ich władz regionalnych z prośbą o przekazanie kwestionariuszy kandydatom. Następnie - już po ogłoszeniu list kandydatów przez partie polityczne - ankiety wysłane zostały bezpośrednio do kandydatów zajmujących pierwsze miejsca na listach. Poglądy kandydatów będących liderami list są bowiem szczególnie istotne jako najbardziej reprezentatywne dla ugrupowań politycznych zgłaszających te osoby jako kandydatów do parlamentu. Z informacji, które uzyskało SKCh, wynika, że niektórzy liderzy partii politycznych nie wykazali chęci poinformowania opinii publicznej o poglądach kandydatów na ważne kwestie moralne. Nie przekazali oni więc kwestionariuszy kandydatom swej partii. Pomimo tego akcja bezpośredniego docierania do kandydatów poprzez ich biura poselskie (dotychczasowi parlamentarzyści) oraz lokalne struktury partii zakończyła się względnym sukcesem. Na ankietę Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi odpowiedziało 227 kandydatów, w tym - co należy podkreślić - aż 96 z pierwszych miejsc na listach. Kilku kandydatów, w tym m.in. Władysław Frasyniuk, lider Partii Demokratycznej, pisemnie bądź telefonicznie odmówiło odpowiedzi. Kilku innych, jak np. Bogdan Zdrojewski z wrocławskiej Platformy Obywatelskiej, odpowiedzieli w sposób inny niż przewidziany w kwestionariuszu, nie skreślając odpowiedzi „TAK", „NIE" lub „NIE WIEM", lecz dopisując odpowiedzi w brzmieniu zaproponowanym przez samych siebie. Czterech kandydatów udzieliło odpowiedzi na nie podpisanych kwestionariuszach, w związku z czym odpowiedzi te uznano za nieważne.