Bardzo pomocnym środkiem podczas pokus jest wytrwałość w Bogu. Powiada Pan: Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie (Łk 21,19). Nie powiedział przez wasz post albo przez wasze wyciszenie, albo przez wasze śpiewanie psalmów, chociaż wszystko to służy zbawieniu duszy, ale: przez swoją wytrwałość.

Przez wytrwałość, to jest: we wszelkiej nadchodzącej pokusie, we wszelkim udręczeniu – obojętnie, czy będzie to zniewaga, czy wzgarda, czy zniesławienie przez jakiegokolwiek człowieka, czy będzie to coś niewielkiego, czy coś dużego, czy słabość ciała, czy napaść szatańskich nieprzyjaciół, czy jakaś pokusa od ludzi, czy od demonów.

Przez swoją wytrwałość ocalicie życie – nie przez samą wytrwałość, ale w połączeniu z wdzięcznością, modlitwą i pokorą, abyś błogosławił, abyś wznosił hymny do Boga, Zbawcy wszystkich, Dobroczyńcy, który wszystko zespala i wszystkim kieruje dla naszego pożytku (…). I Apostoł pisze: Biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach (Hbr 12,1) wiary. Cóż znajdzie się większego od cnoty? Cóż pewniejszego i mocniejszego od wytrwałości – powiem po Bożemu – królowej cnót, podstawy dobrych dzieł, spokojnej przystani? Ona właśnie jest pokojem w czasie walk, ciszą podczas sztormu, ratunkiem wśród zasadzek i niebezpieczeństw, ona czyni twardszym od diamentu tego, kto ją osiągnął. Ani broń, ani napięte łuki, ani poderwane wojsko, ani zastosowane sztuczki, ani strzały, ani wyrzucone włócznie, ani nawet armia demonów, ani ciemne szyki nacierających potęg, ani nawet diabeł z całym otaczającym go wojskiem i wojenną machiną nie może zaszkodzić temu, kto posiadł wytrwałość w Chrystusie.

Św. Nil z Ancyry, Listy, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Warszawa 2021, s. 240. Tytuł pochodzi od Redakcji.

Nil z Ancyry († ok. 430 r.) Mnich, mistrz życia duchowego. Pochodził spod Ancyry (Ankary) w Galacji (dzisiejsza Turcja). Prawdopodobnie odwiedził mnisze ośrodki w Egipcie. Autor szeregu dzieł ascetycznych.