Felieton
 
Komu wierzysz?
Jerzy Wolak

Słusznie zauważył Gilbert Keith Chesterton, że człowiek, który nie wierzy w Boga, uwierzy w byle co. Człowiek, który z powodu własnej niewiary nie może z ufnością złożyć w ręce Bożej Opatrzności swego życia i zdrowia, będzie się w tej materii imał wszelkich, najbardziej nawet fantastycznych środków, które mu zaoferuje świat. I przyjmie je bez wahania – z wiarą, której odmawia Bogu Wszechmogącemu. Bo przecież nie jest w stanie zweryfikować ani prawdziwości, ani uczciwości, ani jakości tej oferty. Jeżeli ją przyjmuje, to wyłącznie na podstawie uznania autorytetu tego, kto ją składa. Czyli aktu wiary. Szkoda tylko, że ponad autorytet Boga przedkłada autorytet byle czego. Szkoda, że zamiast Bogu wierzy plastikowemu pudełku z szybką.

Wielu ludzi zaszczepi się magiczną szczepionką na koronawirusa, o której nic nie wiemy. Uczynią to z najprostszej przyczyny – nie tyle nawet dla zdrowia, co żeby się już nie bać. Bo dziś powietrze zatruwa przede wszystkim wirus strachu. A oni go w swoim mniemaniu pokonają (albo przynajmniej oszukają) i wszystko powróci do beztroskiej rzeczywistości drugiej dekady XXI wieku…

Tak się jednak nie stanie. Bieg dziejów bowiem, doświadczywszy poważnego wstrząsu natury społeczno-politycznej, nigdy nie powraca w swe dawne koleiny. Oto po przejściu epidemii „czarnej śmierci” w XIV stuleciu Europa nie wróciła do stanu sprzed jej wybuchu; kongres wiedeński w roku 1815 nie wskrzesił świata sprzed rewolucji francuskiej; zakończenie pierwszej wojny światowej nie przyniosło powrotu do belle epoque, upadek komunizmu nie zaowocował nawrotem do realiów przedkomunistycznych. A hucpa z koronawirusem coraz bardziej wygląda na preludium do poważnego wstrząsu społeczno-politycznego.

Dobry chrześcijanin jednak nie boi się żadnych wstrząsów, bo dom swój zbudował na skale (Mt 7,24), a ta skała to Chrystus (1 Kor 10,4). Jezus Chrystus jest Panem historii – w Nim nasza siła, w Nim nasze schronienie, tylko w Nim każde szczęśliwe zakończenie.
Zatem nie bój się, wierz tylko! (Mk 5,36). Ale tylko w Boga – nie w byle co.