Strony Maryjne
 
Matka Boża Wąsoska – Królowa Rodzin

Wąsosz… Niegdyś miasto, dziś niewielka wieś w województwie podlaskim. Od ponad czterech stuleci pielgrzymują tutaj wierni z Łomży, Szczuczyna, Grajewa i innych pobliskich miejscowości, by prosić o wstawiennictwo swą Panią, która odbiera cześć w obrazie Matki Bożej Wąsoskiej.

W 1605 roku dwaj krakowscy karmelici – Karol Gąsienica i Ambroży Korniewicz w drodze do klasztoru w Wilnie zatrzymali się na wypoczynek w Wąsoszu. Za namową tutejszej szlachty i mieszczan oraz po uzyskaniu zgody krakowskiego prowincjała zakonu, zostali na stałe. Wkrótce z fundacji bogatego mieszczanina Andrzeja Rogali wzniesiono tutaj klasztor i kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, zwany dziś przez mieszkańców „klasztorkiem”.

Około 1630 roku pan na Grajewie, Aleksander Grajewski, podarował karmelitom obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Jak zanotował klasztorny kronikarz, stało się to po znaczącym w życiu Aleksandra zdarzeniu – obraz spadł z zawieszenia, gdy ten miał dopuścić się grzechu. W krótkim czasie wizerunek zasłynął licznymi łaskami, ściągając do Wąsosza rzesze pielgrzymów pragnących polecić swe troski Przenajświętszej Dziewicy.

 

Wielu wiernych modlących się przed obrazem wąsoskiej Pani zostało uzdrowionych. Kronika klasztorna wspomina też o cudownym przywróceniu do życia chłopca, który został wyłowiony z rzeki po trzech godzinach.

 

Jedną z osób, która otrzymała szczególną łaskę za przyczyną wąsoskiej Pani, był prowincjał karmelitów Mikołaj Dąbrowski, który jadąc z Krakowa do Wilna, zatrzymał się w Wąsoszu i u stóp Matki Bożej doznał ulgi w cierpieniach duchowych. Ślubował wówczas, że wystawi główny ołtarz i tam przeniesie obraz. Zamiaru nie wykonał, a cierpienia powróciły. Jadąc na Litwę, powtórnie zatrzymał się w Wąsoszu i polecił przeorowi wznieść ołtarz. Wracając, dopełnił ślubu i uroczyście zawiesił obraz w nowym miejscu. Cierpienia znów ustały.

 

Karmelici prowadzili pracę duszpasterską w Wąsoszu do czasu powstania styczniowego. Założyli tutaj pierwszą szkołę, uczyli uprawy roli i leczyli mieszkańców. Po rozbiorach stali się ostoją polskości. W podziemiach klasztoru chronili rannych powstańców…

Po upadku powstania dekretem carskim klasztor został zlikwidowany. Pozostał kościół, który dziś jest filią tutejszej parafii pw. Przemienienia Pańskiego oraz sanktuarium Matki Bożej Wąsoskiej. Jej kult jest dziś równie silny, jak dawniej. Odprawiane w sanktuarium nabożeństwa maryjne, szczególnie te odpustowe – 16 lipca, w święto Matki Bożej Szkaplerznej – odbywają się z licznym udziałem wiernych, przede wszystkim rodzin, bo to ich szczególną patronką jest wąsoska Madonna.

DMB


Redakcja serdecznie dziękuje Pani Helenie Gutowskiej za przesłanie informacji na temat Cudownego Obrazu Matki Bożej Wąsoskiej.