Środowiska – Zwyczaje – Cywilizacje
 
Małe królestwo


Rodzinne spotkanie w wiejskiej chacie, pełne pogodnego nastroju i radości wspólnego przebywania. Okazję stanowią urodziny seniora rodu, siedzącego na swoim ulubionym krześle, które w tym przypadku jest niczym tron. Dookoła najbliższa rodzina, a w niej licznie zgromadzone dzieci. Nawet zwierzęta domowe znalazły tu swoje miejsce i czujnie spoglądają na całe wydarzenie. Przez na wpół otwarte drzwi do izby garną się już sąsiedzi, którzy dołączą tu za chwilę z życzeniami i wezmą udział we wspólnym świętowaniu.

Najważniejsza postać - starszy mężczyzna z wielkim zadowoleniem słucha słów stremowanego wnuczka, któremu troskliwa matka podpowiada treść „wystąpienia”.


Choć to skromna wiejska chata, w jej wnętrzu dostrzegamy jednak coś królewskiego… Dzięki niezwykłemu realizmowi niemalże słyszymy, co zaprząta głowę owego sympatycznego staruszka. Wydaje się nam, że w sposób mniej lub bardziej świadomy mężczyzna próbuje dostrzec w swoim ukochanym wnuku przedłużenie własnej egzystencji na tym świecie i myśli: Czy ten chłopiec po mojej śmierci zachowa tradycje, zwyczaje i spójność naszej rodziny? Czy będzie się troszczył o to, co ja otrzymałem od swojego ojca i dziadka? Czy będzie człowiekiem uczciwym i honorowym, który poprzez dobry przykład przyczyni się do zwiększenia znaczenia i pozycji naszej rodziny?


Wszyscy zgromadzeni są w pełnej harmonii. Dla najmłodszych dziadziuś nie jest starym niepotrzebnym intruzem. A dla rodziców tych dzieci, staruszkowie są również obiektem czci i najwyższego szacunku. Posiadając nieoceniony bagaż doświadczeń, stają się drogowskazem i kotwicą w największych wyzwaniach codziennego życia.


W takiej rodzinie nikt nawet nie waży się poddawać w wątpliwość nierozerwalności świętego węzła małżeńskiego. Słowo „rozwód” byłoby tu jak kataklizm i po prostu nie istnieje w słowniku tych ludzi.


Tej szczególnej atmosfery ładu, harmonii i hierarchii nie zakłóca ów „złodziej czasu i ducha” jakim jest telewizor, który w wielu rodzinach niczym honorowy gość zajmuje najważniejsze miejsce.


Leonard Przybysz