Pewnego razu św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej powiedział do swojego kierownika duchowego: Ojcze, jestem pewny, że pójdę do Nieba.
– Jak możesz wiedzieć to z pewnością? – zapytał ojciec.
– Bo już tam jestem. Kocham Maryję, więc jestem w Niebie.
Tak właśnie jest. Miłość do Matki Bożej jest znakiem wybraństwa, gwarancją zbawienia, miłością Nieba. Takie jest powszechne nauczanie Kościoła. Wystarczy wspomnieć tu trzech wielkich doktorów Kościoła.
Święty Augustyn mówi, że wszyscy przeznaczeni do życia wiecznego znajdują się już zamknięci w łonie Maryi; miłość do Niej jest więc drogocennym znakiem zbawienia. Święty Bonawentura dodaje, że ktokolwiek jest naznaczony nabożeństwem do Maryi, będzie zapisany w Księdze Życia. Wreszcie św. Alfons de Liguori zapewnia, iż ten, kto kocha Matkę Bożą może być tak pewny Nieba, jak gdyby już w nim był. Jeśli więc nabożeństwo do Najświętszej Panny Maryi jest znakiem zbawienia, powinno ono leżeć nam na sercu jak skarb ukryty w roli, o którym Pan Jezus mówi w Ewangelii (Mt 13,44).
Co więcej, trzeba troskliwie pielęgnować własne nabożeństwo do Maryi. Święty Leonard z Porto Maurizio mówił, że jest niemożliwe, by ocalił się ten, kto nie jest czcicielem Maryi. Nie mylił się. Przyczynę tego tłumaczy nam św. Bonawentura: Jak poprzez Nią Bóg zstąpił na nas, tak też koniecznym jest, byśmy poprzez Nią wstępowali do Boga. Toteż nikt nie może wejść do Raju, jeśli nie przechodzi przez Maryję, która jest jego Bramą.
To właśnie chciał dać do zrozumienia wiernym św. Karol Boromeusz, polecając umieszczać obraz Matki Bożej nad bramą każdego kościoła. Nie można wejść do Świątyni Niebieskiej inaczej jak przez Maryję, Bramę Niebios.
Podsumowując: jeżeli żywimy nabożeństwo do Matki Bożej, strzeżmy i pielęgnujmy je z wielką troskliwością. Jeśli nie mamy go, prośmy o nie ze wszystkich sił jako o główną łaskę i owoc tego miesiąca maja. Wspomnijmy jaśniejącą myśl św. Jana Damasceńskiego: Bóg daje łaskę nabożeństwa do Najświętszej Panny tym, których pragnie zbawić. Niech ta łaska wypełni całe nasze serce; jest to łaska warta Nieba! Miał rację św. Pio z Pietrelciny, mówiąc, że nabożeństwo do Matki Bożej jest warte więcej niż teologia i filozofia; miał rację św. Maksymilian, mówiąc, że miłość Najświętszej Panienki sprawia, że żyjemy i umieramy szczęśliwi.
O. Stefano Maria Manelli, Maj – miesiąc Maryi, Siostry Franciszkanki Niepokalanej, Warszawa 2015, s. 210–212. Tytuł od Redakcji.
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy