Recenzja
 
Operacja polska NKWD

Dom nad Płoską to tytuł powieści naszego kolegi redakcyjnego Marcina Więckowskiego. Autor zainspirowany książką Jurija Trifonowa pt. Dom nad rzeką Moskwą, snuje opowieść o dziejach polskich rodzin mieszkających w latach 30. XX wieku w leżących nad rzeką Płoską miejscowościach: Płoskirów (od 1954 roku miasto to nosi nazwę Chmielnicki), Szaróweczka, Maćkowce i Hreczany.


Historia nie była dla nich łaskawa. W 1921 roku mieszkający tu od wieków Polacy, zwani Mazurami, znaleźli się pod władzą bolszewików.


Człowiek może dostosować się do każdych, nawet bardzo złych warunków życia. Tak stało się w przypadku kresowych Mazurów. Przywykli do biedy, do wciskającej się w różne dziedziny życia ideologii komunistycznej, powoli, pod presją państwa, z rezygnacją składali akces do kołchozów. Młodzi wstępowali do Komsomołu, wyjeżdżali na wielkie budowy socjalizmu czy też do wielkich miast w poszukiwaniu pracy, miłości….


Lecz nawet stopniowa kapitulacja nie pozwoliła im spokojnie żyć. Bohaterowie powieści, jak i ich historyczne pierwowzory, padali ofiarą chorej ideologii. Zmagali się z celowo wywołanym głodem, terrorem państwowym, antypolonizmem, ateizacją.


Co więcej, często dokonane przez nich wybory nie miały większego wpływu na ich los. W latach 1937–1938, polskie pochodzenie i wyznawany katolicyzm były wystarczającymi powodami, by trafić do obozów pracy czy do masowych grobów…


Powieść Marcina Więckowskiego oparta jest na prawdziwych historiach, przekazanych przez potomków ocalałych z rzezi, jaką – w ramach „operacji polskiej” - zgotowały naszym rodakom barbarzyńskie władze sowieckie…


Warto sięgnąć po tę interesującą książkę i zatopić w lekturze, a na koniec podziękować Bogu, że urodziliśmy się w innej epoce i na terenie własnego państwa.



Marcin Więckowski, Dom nad Płoską, Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, 2022.