Wielki nauczyciel, który stał się uczniem
Oto jedna ze wspaniałości Świętego Kościoła Katolickiego, która dokonała się w życiu godnego podziwu św. Franciszka Ksawerego (1506-1552), obdarzonego zaszczytnym tytułem Patrona Misji Katolickich.
Pochodzący ze szlacheckiej rodziny hiszpańskiej, obdarzony żywą inteligencją, Św. Franciszek miał przed sobą wielką przyszłość. Gdy miał 27 lat i wykładał na słynnym Uniwersytecie Paryskim w Dzielnicy Łacińskiej, rozpoczął tam właśnie studia póŚniejszy święty: Ignacy Loyola. Powołany przez Boga do założenia Towarzystwa Jezusowego, Ignacy w niedługim czasie rozeznał w swoim utalentowanym i młodym profesorze wielkie powołanie religijne.
Jednak oznajmienie tego Franciszkowi wprost nie było łatwe. Aby zbliżyć się do profesora, Opatrzność powołała na pośrednika innego wybitnego Hiszpana, Pedra Fabro, z którym Franciszek Ksawery dzielił pokój.
Dostrzegając wielkie dobro w duszy Franciszka, Pedro Fabro zdołał przekonać go, aby przyjął Ignacego jako trzeciego współlokatora. Ten zgodził się pod warunkiem, że nowy lokator nie będzie zakłócał mu spoczynku niezłomnym i niewygodnym Quid prodest, to znaczy pytaniem, które stało się kluczem do nawrócenia póŚniejszego świętego: „Bo co za pożytek człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej poniósł szkodę?"
Na szczęście Bóg i Matka Boska stali po stronie Ignacego. Po nawróceniu nauczyciel stał się wiernym uczniem św. Ignacego Loyoli i Wielkim Apostołem Dalekiego Wschodu, gdzie zaniósł Wiarę, którą pożar protestanckiej rewolucji usiłował zniszczyć w Europie.
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy