Problemy
 
Jak mogę pomóc synowi?
Ks. Bartłomiej Wajda

Jedna z naszych Czytelniczek zmaga się z problemem rodzinnym: Jestem matką 33-letniego syna, co do którego mam podejrzenie, że jest opętany. Kiedyś już miałam z nim problemy i nieświadomie powierzyłam go opiece zmarłego wujka męża. Był on ponoć dobrym człowiekiem, ale popełnił samobójstwo. Później miałam z synem coraz większe problemy. Teraz wiem, że on jest alkoholikiem. Gdy odmawiam nowennę w jego intencji, pod wpływem alkoholu wyzywa mnie. Gdy patrzę mu w oczy, wiem, że nie są to oczy mojego dziecka. Gdy kontynuuję modlitwę, to na pewien czas wszystko ustaje. Później jednak znów się zaczyna piekło… Jak mogę pomóc synowi?

 

Przede wszystkim należy stwierdzić, że serce człowieka nie jest duchową próżnią: albo jest mieszkaniem Boga, albo – szatana. Stąd też człowiek ochrzczony mający na sumieniu nieodpuszczony grzech ciężki jest mieszkaniem szatana, który tak długo, jak trwa taki stan, ma na niego większy wpływ, niż gdy człowiek żyje w przyjaźni z Bogiem. Niemniej, nawet życie w stanie łaski uświęcającej nie oznacza, że człowiek nie może doświadczać ataków, dręczeń czy pokus ze strony złego ducha, co najlepiej potwierdza nam życie świętych. [...]

Pełny tekst w wydaniu papierowym

Spis treści:
UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!