Felieton
 
Serca nasze według Ich Serc
Jerzy Wolak

Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi łączą liczne podobieństwa – fizyczne i duchowe – z których bodaj najważniejsze leży w fakcie, iż oba zostały przebite. Serce Jezusowe przeszyła na Krzyżu włócznia rzymskiego legionisty. Serce Maryi pod Krzyżem i wcześniej, podczas krzyżowej drogi Jej Syna, przeniknął miecz boleści zapowiedziany trzydzieści trzy lata wcześniej przez starego Symeona u progu jerozolimskiej świątyni.


Matczyne Serce najściślej połączyło się w bólu z Sercem Synowskim, a może wręcz przewyższyło je w nasyceniu męki…? Bo przecież nieporównanie mocniej od własnego cierpienia przeżywa się cierpienie serdecznie ukochanych. Jakże dosłownie ziściły się słowa lamentacji proroka Jeremiasza: Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza (Lm 1,12).


Gdy słowa litanii do Najświętszego Serca gładko, a ileż to razy – szczerze się przyznajmy – wręcz automatycznie przechodzą przez usta, gdy bezwiednie powtarzamy: Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według Serca Twego, dobrze jest przypomnieć sobie proroctwo Ezechiela o wielkim oczyszczeniu ludu Bożego.

Odbiorę wam serce kamienne – zapowiada Pan Bóg przez usta proroka – a dam wam serce z ciała (Ez 36,26). Pod jednoznacznym – wydawałoby się – i w pełni zrozumiałym nawet dla niewierzącego przekazem tych słów kryje się sens wcale nie tak oczywisty, a nieporównanie głębszy. Kamienia nie da się przebić mieczem ani włócznią. A bez tego, bez rozorania naszych serc ostrym grotem, nie mogą się one upodobnić do Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Jego ­Matki.

Spis treści:
UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!