Środowiska – Zwyczaje – Cywilizacje
 
Chrzest w wiejskim kościółku
Leonard Przybysz

Patrząc na ten obraz, trudno się nie uśmiechnąć i… nie odczuć pewnej dozy nostalgii i wzruszenia.

Cóż widzimy na obrazie, którego autorem jest Edouard Gelhay? Ceremonię chrztu w wiejskim kościółku w miejscowości Vattetot‑sur‑Mer położonej we francuskiej Normandii.

Co jeszcze? Na ścianie widzimy ładną figurę Najświętszej Maryi Panny, a przed nią dwa wazony wypełnione kwiatami. Od razu możemy też dostrzec, że ta niewielka świątynia wymaga renowacji.

Rodzice oraz chrzestni ubrani są w odświętne stroje. Niewątpliwie są to prości chłopi, przyzwyczajeni do ciężkiego życia na wsi. Uwagę przykuwa też postać matki chrzestnej, która trzyma na ręku dziecko. Trudno nie dostrzec jej delikatnego uśmiechu, gdy spogląda na dzieciątko, które lada moment zostanie ochrzczone.

 

Kościelny, widoczny po prawej stronie obrazu, z uwagą przygląda się całej ceremonii. W każdej chwili służy pomocą…

Jeden ministrant trzyma zapaloną świecę, która symbolizuje światło Chrystusa. Przez Chrzest Święty to światło za chwilę rozproszy mrok pogaństwa w duszy tego dziecka. Mrok grzechu pierworodnego ustąpi miejsca światłu Zbawiciela.

Drogi ­Czytelniku, taka jest historia wszystkich nas – ochrzczonych. Pytanie tylko, czy często myślimy o tej wielkiej łasce?

Wróćmy jednak do obrazu…

 

Drugi ministrant trzyma księgę liturgiczną, przyczyniając się tym samym do tego, że ceremonia Chrztu Świętego przebiega według właściwego porządku.

Warto powiedzieć parę słów o kapłanie, który jest centralną postacią obrazu. Odczuwając ciężar swego wieku, rozpoczyna ceremonię na siedząco. Kościelny strój dodaje mu dostojeństwa. Strój tego celebransa przypomina nam o świętej hierarchii w Kościele, zaczynając od papieża, poprzez kardynałów, arcybiskupów, biskupów, aż po prostych kapłanów. Każdy z nich ma odpowiedni strój – mniej lub bardziej okazały – w zależności od miejsca, jakie zajmuje w tej hierarchii. Musimy pamiętać, że Kościół nie jest instytucją egalitarną. Przeciwnie, wyróżnia się przez nierówność i różnorodność – także w stroju noszonym przez osoby duchowne.

 

Święty Tomasz z Akwinu i inni wielcy teologowie tłumaczą tę różnorodność, zwracając uwagę na to, że jest ona potrzebna człowiekowi.

Na koniec ostatnia uwaga: czy zgodzisz się, Drogi Czytelniku, z opinią, że atmosfera tego obrazu wywołuje w nas jakiś rodzaj tęsknoty za tym rodzajem sacrum, które we współczesnym Kościele jest już tylko ledwie dostrzegalne?

Dobrze by było, gdyby ta szczególna atmosfera wróciła, prawda?

 

Leonard Przybysz

 

Edouard Gelhay (1856–1939), Chrzest w Vattetot‑sur‑Mer, Muzeum w Morlaix, Francja.

 

 

Spis treści:
UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!