I oto nastał nam 2025 rok… Niejako wkroczyliśmy na nową, nieznaną nam jeszcze drogę. Jakie będą plany Bożej Opatrzności wobec nas w tym nowym roku, który – pod wieloma względami – zapowiada się bardzo niespokojnie? Tego nie wiemy, ale co do jednego nie możemy mieć wątpliwości – na pewno nie zabraknie nam wystarczających łask, by podążać dobrą drogą, czyli drogą nawrócenia, którą wskazała nam Matka Boża podczas objawień w Fatimie. Jeśli jednak zgrzeszymy, zejdziemy tym samym z Bożej ścieżki. Możemy być wtedy pewni, że Bóg nas skarci. Starajmy się więc spełniać nie swoją, lecz Bożą wolę. Nie bądźmy jak ci, którzy kierują się wyłącznie własnymi kaprysami, ale pamiętajmy o „Bożej ekonomii”, która różni się od ludzkich miar i zasad, co wyraża Pismo Święte: Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami (…). Bo jak Niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi (Iz 55,8–9).
Droga, którą wszyscy podążają; Droga przeznaczona dla narodów całej ziemi – to wyrażenia, którymi Pismo Święte w wielu miejscach określa śmierć (por. Joz 23,14; 1 Krl 2,2; Hi 16,22). A ponieważ rozpoczynając tę podróż przez 2025 rok, nie możemy być pewni tego, że doczekamy jej końca, potraktujmy z powagą i czcią to, co proponuje nam Kościół, a mianowicie Eucharystię, jako viaticum, czyli zaopatrzenie na drogę, aby nas wzmocnić przed przejściem do wieczności.
Dzisiejszy świat jest pełen zwodniczych uroków – syren. Ojcowie Kościoła postrzegali syreny jako symbol pokus, którym wszyscy jesteśmy codziennie poddawani. Katolik musi świadomie opierać się zwodniczym „mądrościom” tych syren: neopogaństwu, herezjom w Kościele, pokusie cielesnych przyjemności…
Nasz Pan Jezus Chrystus daje nam zbawienną radę: Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują! (Mt 7,13–14)
Pamiętajmy, że Ojczyzną chrześcijanina jest Niebo, a ten, który zmierza do tej Ojczyzny, nie może pozwolić, by cokolwiek go na tej drodze mamiło i spowodowało, że zboczy z właściwej ścieżki. Wtedy bowiem narażamy się na śmiertelne niebezpieczeństwo i podobni jesteśmy do takiego śmiałka, który wypływa na pełne i wzburzone morze w małej drewnianej łódce. Szanse na ocalenie są praktycznie żadne…
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy