Chodzi o to, by prawo państwowe chroniło symbole przypominające o tym, że istnieją stałe, niezmienne, wieczne wartości, że człowiek nie jest miarą wszechrzeczy, a wola demokratycznej większości nie ma prawa zmieniać norm moralnych - pisze Tomasz P. Terlikowski na portalu Fronda.pl.

Amerykański hierarcha, abp Charles J. Chaput podczas spotkania z młodzieżą w Madrycie przypomniał, że „prawdziwa relacja z Chrystusem nie może opierać się wyłącznie na emocjach”.

Duchowny anglikański, który przeszedł na katolicyzm, stwierdził ostatnio, że Kościół dobrze czyni propagując celibat duchownych.

Irlandzkie media oburzyły się na jednego z biskupów, który stwierdził m.in., że dzieci pochodzące z rozbitych rodzin już na samym początku życia są „przegrane”. Jego zdaniem jest wielce prawdopodobne, że będą dysfunkcjonalnymi dorosłymi.

Kanadyjski minister finansów, Jim Flaherty podczas spotkania z grupą konsultantów politycznych w Wakefield, wyraźnie zaniepokojony stwierdził, że „kanadyjska siła robocza za szybko się starzeje”.

W światowych mediach nie cichną komentarze na temat przyczyn ostatnich zamieszek w Londynie, gdzie chuligani rozkradli i zniszczyli własność prywatną. Najbardziej surowe w osądach są brytyjskie pisma. Winą za zwyrodniałe zachowanie młodych Brytyjczyków obarczają one liberalny system, który młodzieży na wszystko pozwala.

Dzisiaj w Baltimore rozpoczyna się konferencja z udziałem naukowców z kilku znanych ośrodków uniwersyteckich w USA, będą debatować nad tym, jak doprowadzić do legalizacji pedofilii.

Z apelem o reakcję na stanowisko wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Viviane Reding, która doprowadziła do wstrzymania na Węgrzech kampanii społecznej na rzecz adopcji dzieci, których matki rozważają aborcję, zwrócili się do premiera Donalda Tuska przedstawiciele Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.

Rada Miejska São José dos Campos w stanie São Paulo przyjęła uchwałę, która przewiduje kary grzywny w wysokości odpowiadającej 2 tys. PLN za rozpowszechnianie materiałów nakłaniających dzieci do homoseksualnego stylu życia.

O co walczyła Armia Czerwona? O zwycięstwo rewolucji komunistycznej w Europie. Biuro Polityczne partii bolszewickiej (Włodzimierz Lenin, Lew Trocki, Lew Kamieniew, Józef Stalin) widziało jedną drogę do tego celu: drogę na Berlin, połączenie sił komunizmu sowieckiego w Rosji z potęgą niemieckiego proletariatu i przemysłu. Ta droga nieuchronnie prowadziła, jak to ujął już w listopadzie 1918 r. Stalin, przez "polskie przepierzenie". Armia Czerwona miała je przebić żelazną pięścią, by dojść do Berlina - pisze prof. Andrzej Nowak na łamach "Naszego Dziennika".