Środowiska – Zwyczaje – Cywilizacje
 
Nieskalany Baranek symbolem Zbawiciela
Leonard Przybysz

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia kierują nasze myśli ku Betlejem, Najświętszej Rodzinie, aniołom, pasterzom i ku całej tej cudownej, pełnej niewinności atmosferze. Chcielibyśmy, aby świąteczny nastrój trwał w nieskończoność… Ale, niestety, dla wielu katolików chwile te są naznaczone bardziej sentymentalizmem niż jakąś głębszą refleksją doktrynalną.


Aby dobrze przeżyć święta Bożego Narodzenia, każdy katolik powinien starać się zrozumieć symbolikę tego wielkiego wydarzenia, jakim są narodziny Zbawiciela.

Dlaczego wspomnieliśmy tutaj o symbolice? Bo tak naprawdę świat stworzony jest naturalnym i namacalnym symbolem nadprzyrodzonej Prawdy, której każdy katolik powinien być świadomy. Symbolika nie jest więc jakimś wykwitem ludzkiej wyobraźni czy kaprysem poezji. Opiera się bowiem na czcigodnej tradycji Kościoła. A ta tradycja ma z kolei swoje źródło w Słowie Bożym.


Zatrzymajmy się przez chwilę nad tym, co oznacza obecność pasterzy w historii Zbawienia. Weźmy postacie ze Starego Testamentu. Abel – pierwszy sprawiedliwy; Abraham, Izaak i Jakub – trzej wielcy patriarchowie; Mojżesz – wyzwoliciel Izraela; Dawid – jego pierwszy król; Amos, jeden z jego proroków… Wszyscy oni byli pasterzami. Swoim życiem przepowiadali cnoty, moc i mądrość pasterzy dusz, a nade wszystko Tego, który miał być ich Boskim wzorem, Jezusa Chrystusa.

Jakże poruszający jest widok betlejemskich pasterzy przy żłóbku. Mieli oni ten ogromny przywilej, że oprócz Matki Najświętszej i św. Józefa, byli pierwszymi świadkami narodzin Zbawiciela Świata.


Podobnie symboliczny wymiar mają zwierzęta na swój sposób adorujące narodzone Dziecię. Choć ze stajenką betlejemską kojarzą się nam przede wszystkim wół i osioł, to – skoro wspomnieliśmy o pasterzach – trudno pominąć obecnego przy żłóbku baranka, który jest symbolem niewinności. Zaiste – niezwykle urzekający to widok!


Pobożny francuski biskup Fran­cois, Alexandre Roullet de la Bouillerie (1801–1882), dzielił się swą refleksją: Jak miło jest patrzeć na baranka – z jego delikatną naturą – radośnie skaczącego obok matki. On się zadowala najmniejszą trawką. Przywodzi na myśl te dziecięce dusze, czyste i proste, w których odbija się jasność chrzcielnej bieli, które beztrosko rozkwitają w pierwszych radościach życia; które nie przeczuwają smutku ani zła, które matczyna pieszczota czyni szczęśliwymi!…


Ale, musimy pamiętać, że niewinność baranka nie chroni go przed groźbą okrutnej śmierci. On też, jak jego matka, przeznaczony jest na rzeź. I bez szemrania, bez skargi, wyciąga szyję pod zabójcze żelazo…


Baranek przypomina więc zarówno niewinność, jak i gotowość do złożenia ofiary. I właśnie z tych dwóch powodów jest symbolem Jezusa Chrystusa, Nieskalanego Zbawiciela, który przyszedł na świat w stajence betlejemskiej…