Lektura duchowa
 
Bóg wyniósł Maryję ponad wszystkie stworzenia
Św. bp Józef Sebastian Pelczar

8 grudnia obchodzimy uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Z tej okazji proponujemy naszym Czytelnikom niezwykle piękny i głęboki tekst świętego biskupa, Józefa Sebastiana Pelczara, wyjaśniający istotę tej prawdy, ujętej oficjalnie w dogmat przez ­błogosławionego Piusa IX w 1854 roku.

 

Przez wzgląd na Boskie Macierzyństwo Maryi uczynił Ją Bóg niepokalaną od grzechu pierworodnego, a przy tym łaski i świętości pełną.


To, że Najświętsza Panna od pierwszej chwili poczęcia dla zasług Jezusa Chrystusa była wolna od grzechu pierworodnego, jest artykułem wiary przez Ojca Świętego Piusa IX uroczyście orzeczonym. Prawdę tę objawił Bóg już w Raju; zaledwie bowiem popełniony został ów grzech nieszczęsny, aliści szatan kusiciel usłyszał głos Boży: Położę nieprzyjaźń między tobą a niewiastą: i między nasieniem twym a nasieniem jej: ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę jej. Niewiastą zapowiedzianą w tej „pierwszej Ewangelii” jest według zgodnego orzeczenia ojców i pisarzy Kościoła, jako też samego Namiestnika Chrystusowego Piusa IX, Najświętsza Panna Maryja, nasieniem zaś Jej – Pan nasz Jezus Chrystus.


Otóż Bóg ogłosił, że ta Niewiasta przez Syna swego zetrze głowę szatana i uniknie zatrutego jadu, tj. grzechu. W Starym Zakonie zapowiedział tę prawdę przez niektóre godła i figury, jako też słowa Pisma Świętego: Wszystka jesteś piękna, przyjaciółko moja, a nie masz w Tobie zmazy (PnP 4,7). Kiedy zaś miały się spełnić odwieczne wyroki, kazał Aniołowi przemówić do Najświętszej Panny Maryi w te słowa: Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami (Łk 1,28); co wszystko byłoby niemożliwym, gdyby Maryja poczęła się w grzechu pierworodnym.


Tego przywileju wymagały doskonałości Boga i godność Bogarodzicy. Oto Bóg postanowił wynieść Maryję ponad wszystkie stworzenia; możnaż li tedy przypuścić, że tak wielce umiłowana była zarazem dla Boga córką gniewu, przedmiotem nienawiści i obrzydzenia?


Jeżeli Aniołowie stworzeni zostali w łasce, czyliż tego nie miała dostąpić Królowa Aniołów? Jeżeli pierwsza matka rodu ludzkiego wyszła z rąk Bożych niepokalaną, bo w sprawiedliwości pierwotnej, o ileż słuszniej przystało to drugiej Ewie – prawdziwej Matce żyjących.


Nadto Syn Boży tylko taką Niewiastę mógł wybrać na Matkę Swoją, która by ze wszech miar godną była Jego świętości, a więc tylko Dziewicę, pełną łaski, pełną cnót zawsze czystą, zawsze świętą, słowem – Niepokalaną. Matkę tę miłował Syn Boży od wieków, i to więcej niż wszystkich Aniołów i ludzi. Czyż tedy mógł zezwolić na Jej poniżenie, jakie by na Nią ściągnęło piętno grzechu, acz by na jedną chwilę wyciśnięte?


A jeżeli z Jego łaski Jeremiasz prorok i Jan Chrzciciel zostali uświęceni w żywocie matki, czyż nie słuszna, aby był hojniejszym dla Swojej Rodzicielki, zostawiając dla Niej samej przywilej Niepokalanego Poczęcia?


Wprawdzie Maryja, jako pochodząca również od Adama, winna była ściągnąć na siebie zmazę grzechu pierworodnego, a stąd potrzebowała także Odkupiciela. Ale czyliż Krew Jezusowa, która nas z tej zmazy oczyszcza, nie mogła mieć tej mocy, by od niej zachować samą Rodzicielkę Odkupiciela? Zaiste, mogła mieć i miała, wskutek czego Pan Jezus stał się dla Swej Matki Odkupicielem w sposób doskonalszy niż dla reszty ludzi.

 

Św. bp Józef Sebastian Pelczar, Religia katolicka. Jej podstawy, jej źródła, jej prawdy wiary; Wydawnictwo Prohibita, Warszawa 2019, s. 251–253. Tytuł pochodzi od Redakcji.