Listy od Przyjaciół
 
W takiej sytuacji niestety jest wiele osób (…)
 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Pierwszego stycznia 2014 roku otwarłam dużą kopertę, która dotarła do mnie prawie dwa miesiące temu. Wiedziałam, że przyszedł oczekiwany zawsze kalendarz z Matką Bożą. Ponieważ 1 stycznia są moje urodziny (już 74.), czekałam z otwarciem prezentu do tego dnia, bo to jest jedyny, ale sprawiający mi wielką radość prezent. Przeczytałam też list od Pana Prezesa, pełen troski o moją osobę
(…). Jestem inwalidką I grupy, osobą samotną, nie mam najbliższej rodziny, muszę więc z Bożą pomocą dawać sobie radę. Sytuację finansową mam ledwo pozwalającą na przetrwanie, bo dużo wydaję na leki, rachunki i usługi, których nie mogę sama wykonać. Zawsze na coś nie wystarczy i z następnej renty trzeba „łatać” jedną dziurę, robiąc inną. W takiej sytuacji niestety jest wiele osób (…). Czuję się zaszczycona i wyróżniona, otrzymując Wasze wydawnictwa. Są to tak potrzebne dzieła, jak powietrze do życia. Dowiaduję się wielu rzeczy nowych i pogłębiam moją wiarę dzięki wnikliwym, mądrym tekstom. Dzięki lekturom „Przymierza z Maryją” stałam się niejako autorytetem dla otoczenia, gdyż niektórzy pozostali na poziomie zapomnianego katechizmu do I Komunii Świętej. A więc gdy jest okazja, choć nieudolnie, ale staram się w jakimś sensie ewangelizować.

Zaczął się nowy rok. Nie wiemy, co nam przyniesie. Niemniej życzę Waszemu Instytutowi Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Bożej Fatimskiej. Niech to dzieło dociera do jak największej liczby rodaków i przyczyni się do odnowy sumień, umocnienia wiary, rodziny i Kościoła. Panu Prezesowi życzę, aby kolejny rok był wspaniałym czasem odkrywania Bożej i ludzkiej Miłości. Pozostaję z ­szacunkiem.


Zofia Krawczak